Sytuacja miała miejsce 23 stycznia, gdy limanowski patrol ruchu drogowego został wysłany do Zawadka, gdzie, według zgłoszenia, po drodze miały jeździć pojazdy typu cross.
Z tego względu Harley-Davidson wykorzystał silnik BMW, który miał całkowicie osłonięty od wody, pyłu czy błota układ napędowy oraz silnik, w którym łatwiej było o chłodzenie cylindrów i głowic.