To możliwe! Właściciel jednego z salonów sprzedających motocykle amerykańskiej marki wpadł na świetny pomysł łączący biznes z dobrym uczynkiem. Kto będzie mógł liczyć na nowy jednoślad?
Pomysłodawcą akcji „Freedom for All” (pl. wolność dla wszystkich) jest salon Wilkins działający w mieście Barre leżącym w stanie Vermont. Nikogo nie trzeba przekonywać, że nowe maszyny nie należą do najtańszych. Wielu z nas zna to uczucie towarzyszące oglądaniu zbyt drogich produktów w świadomości braku odpowiednich funduszy. Właściciel salonu pragnie temu przeciwdziałać.
Istnieje na prawdę pokaźna grupa ludzi, którzy nie mają funduszy, by wydać 20 tys. dolarów na motocykl Harleya-Davidsona. Pomimo zamiłowania do jednośladów.
powiedział właściciel, Mark Frano
Z tego powodu, na każde 50 sprzedanych motocykli, salon z Vermont odda jeden motocykl całkowicie za darmo. Biorąc pod uwagę, że w ciągu roku z Wilkins odjeżdza około 300 maszyn, aż sześć jednośladów powinno trafić w ręce potrzebujących.
Istnieje jednak kilka zasad – przede wszystkim trzeba wykazać dowód zamieszkiwania stanu Vermont, New Hampshire, lub północnej części stanu Nowy Jork.
Dalej, każda osoba marząca o ślniącym motocyklu będzie musiała złożyć formularz. Wilkins wybierze te osoby, które są zapalonymi miłośnikami jednośladów i których faktycznie nie stać na zakup motocykla.
(Photo by Clément ROY on Unsplash)