Sezon motocyklowy już się rozpoczął, a to oznacza, że wielu kierowców po zimie może mieć problemy z akumulatorem. Jak wybrać nowy?
Jeden z największych problemów, jakie posiadacze motocykli mogą mieć podczas konserwacji swoich maszyn przed rozpoczęciem jazdy, to z pewnością akumulator, który często może być rozładowany, a w niektórych przypadkach nawet całkowicie niesprawny. Z pewnością taka awaria nie jest najlepszą informacją – nie możemy się od razu zabrać do jazdy i ucierpi nasz portfel, gdyż nowy akumulator to kolejny wydatek.
Jeżeli nasz obecny akumulator nie nadaje się do dalszego użytku, jedyną opcją pozostaje zakup nowego. Jak jednak dobrze dobrać go do naszego motocykla i czego powinniśmy się szczególnie wystrzegać?
Pierwszym detalem, który koniecznie musimy wziąć pod uwagę podczas wyboru nowego akumulatora, jest ilość miejsca w naszym motocyklu, przeznaczona na to urządzenie. Zakup za dużego akumulatora to kolejne problemy związane ze zwrotami i oczekiwaniem na refundację. Nikt raczej nie chce się borykać z odsyłaniem do sklepu nieudanego zakupu.
Powinniśmy więc dokładnie się upewnić, że akumulator, który kupujemy, na pewno będzie pasować do naszego motocykla. Jeżeli i tak nie mamy pewności, czy wybrany przez nas model będzie posiadał wystarczające wymiary, możemy udać się do specjalistycznego sklepu, w którym eksperci z pewnością będą nam w stanie pomóc z odpowiednim doborem.
Kolejną rzeczą mającą znaczenie podczas wyboru akumulatora jest materiał, z którego będzie stworzone nasze nowe urządzenie. Na rynku jesteśmy w stanie wyróżnić cztery najważniejsze rodzaje akumulatorów.
Zacznijmy od intrygujących akumulatorów żelowych, które bazują na kwasie oraz żelu krzemionkowym. Żel zagęszcza roztwór, dzięki czemu taki akumulator może działać nawet wtedy, gdy jest umieszczony pod kątem prostym, a także sprawuje się dobrze pod wysokim obciążeniem. To dlatego znajdziemy go często w motocyklach z bogatym wyposażeniem.
Kolejną odmianą jest typowy akumulator kwasowo-ołowiowy. Nie jest to skomplikowane urządzenie, najczęściej spotkamy je w motocyklach starszej daty. O wiele bardziej zaawansowane są akumulatory AGM, czyli Absortive Glass Matt. Posiadają one w sobie płyty z włókna szklanego – co w reakcji z kwasem wydłuża żywotność akumulatora – i lepiej radzą sobie z większą ilością elektroniki w motocyklu.
Na sam koniec – akumulatory litowo-jonowe. Ich ogromnym plusem jest mała masa, lecz naprawdę spora moc, dzięki czemu idealnie sprawdzą się w maszynach nastawionych na osiągi. Minusem jest jednak niemała cena, jaką przyjdzie za taki akumulator zapłacić.
Zdj. główne: Alexey Malakhov/unsplash.com