Zakup pierwszego motocykla to niezapomniany moment w życiu każdego fana jednośladów. To właśnie ta maszyna zadecyduje, czy zainteresowanie przeobrazi się w pasję lub, czy motocyklista odwiesi kask na zawsze. Załóżmy, że masz już swój wymarzony jednoślad, co dalej?
Pierwszy motocykl pozwala zweryfikować oczekiwania i stanowi swoisty punkt wyjścia do dalszej motocyklowej przygody. Dlatego też tak ważne jest, by dobrze dobrać swój pierwszy jednoślad. Typ motocykla, a w szczególności jego parametry i cechy konstrukcyjne, ściśle związany jest z jego przeznaczeniem. Przydatny w trasie atut może okazać się dużą wadą podczas poruszania się ulicami miast.
Dopiero zaczynający swoją przygodę żółtodziób powinien zdecydować się na motocykl używany typu naked o pojemności silnika nieprzekraczającej 500 cm3 – odpowiednie będą tutaj w szczególności motocykle marki Suzuki, Kawasaki, czy też Hondy. Jednoślady typu “naked” są mniej narażone na skutki wywrotek początkującego motocyklisty – zagrożone będą wyłącznie kierunkowskazy i lusterka.
Na tym etapie warto również wziąć pod uwagę masę własną motocykla. W końcu, na motocyklu masz się czuć bezpiecznie i komfortowo. Cięższe pojazdy mogą sprawić kłopot niedoświadczonym kierowcom.
Niezależnie od tego, czy wybrałeś Kawasaki, czy Komarka – zasady pozostają te same. Każdy właściciel motocykla powinien sumiennie zadbać o jego stan techniczny – to czynnik, który bezpośrednio wpływa na Twoje bezpieczeństwo na drodze.
Na początku warto doposażyć motocykl w praktyczne dodatki, tj. crash-pady (zapobiegające uszkodzeniu silnika), czy też szybę, która okaże się niezwykle przydatna poza murami miast.
Jeśli chodzi o bardziej wymagające kwestie – najlepiej będzie, jeśli na początku skorzystacie z usług zaufanego mechanika. Specjalista chętnie podpowie Wam kilka rzeczy, które pomogą odpowiednio zadbać o pojazd w przyszłości.
Kiedy nabierzecie już pewności siebie i będziecie mieć wiedzę, możecie przystąpić do praktyki. Każdy domorosły mechanik powinien wiedzieć, jak nasmarować bądź naciągnąć łańcuch, wymienić olej czy płyn hamulcowy. Oprócz tych prostszych czynności warto też nauczyć się wykonywać bardziej złożone naprawy eksploatacyjne – amortyzatorów (montaż, demontaż, wymiana uszczelniaczy i oleju, regulacja) czy hamulców (wymiana klocków hamulcowych, odpowietrzanie, wymiana przewodów.
Prawdą jest, że w zależności od marki, czy też typu motocykla zagadnienia i rozwiązania technologiczne mogą się w znacznym stopniu różnić. Dlatego też ważne jest, by przed przystąpieniem do jakichkolwiek napraw jednośladu mieć odpowiednią wiedzę lub poprosić o poradę osoby bardziej doświadczone.
Regularna troska i praca nad stanem motocykla to klucz do sukcesu. Bez tego nie jesteśmy w stanie przedłużyć żywotności pojazdu. Może się to również wiązać z ogromnymi kosztami naprawy.
Brudny motocykl to niezbyt piękny motocykl. Zdarzają się egzemplarze, na których kurz i pyły utrudniają rozpoznanie właściwego koloru pojazdu. Pomimo tego, że myjka ciśnieniowa będzie wskazana dla samochodów – rozwiązanie to nie sprawdzi się w przypadku motocykli. Woda pod ciśnieniem może przedostać się do łożysk, rury wydechowej, czy filtra powietrza. Zalecamy tylko i wyłącznie mycie ręczne.
Łańcuch motocyklowy wymaga zarówno czyszczenia, jak i smarowania. Jest to również element, który niewłaściwie zabezpieczony szybko ulega korozji. Dlatego też tak ważne jest, by zadbać o ten element.
To kolejny nawyk, który musisz sobie wypracować. Przy intensywnej eksploatacji pojazdu ciśnienie powinno się sprawdzać jak najczęściej. Z kolei, jeśli rzadziej wyprowadzasz jednoślad z garażu – zadbaj o odpowiednie ciśnienie za każdym razem, kiedy wsiadasz na motocykl. Ciśnienie w oponach to bardzo ważny element, który w znaczący sposób wpływa na komfort jazdy i prowadzenie motocykla.
(fot. pixabay.com)