Jako świeżo upieczony posiadacz motocykla koreańskiej marki zdziwiłem się, że na jej temat w Internecie jest tak mało oficjalnych informacji. Czas to zmienić! Jako redakcja onetrace.pl postaramy się przybliżyć Wam, czym jest Daelim, jakie produkuje motocykle i czy warto na nie postawić?
Koreańskie marki samochodowe w Polsce kojarzą się praktycznie tylko dobrze. Hyundai i KIA są cenieni za wysoką jakość aut, atrakcyjną cenę, świetnie przygotowany serwis części i obsługę klienta na najwyższym poziomie. A jak jest w przypadku motocykli? Czy jeden z głównych koreańskich producentów czyli Daelim to sprzęt warty uwagi, czy jednak lepiej omijać tę markę szerokim łukiem?
Utarło się, że Japończycy królują w produkcji jednośladów. To prawda, jednak sąsiedzka Korea Południowa również potrafi tworzyć motocykle. Poza Daelimem, w Korei Południowej króluje głównie Hyosung. Maszyny te są cenione w Azji, jednak czy jest to przejaw regionalnego patriotyzmu, czy jednak Azjaci wiedzą co dobre? Sprawdzimy na bazie Daelima właśnie!
Zacznijmy od tego, że Daelim to jedna z największych firm koreańskich w ogóle. Konglomerat zarządza siedemnastoma różnymi spółkami (w tym przedsiębiorstwami motoryzacyjnymi, budowlanymi, paliwowymi czy handlowymi). Początki firmy datuje się na 1939 rok, jednak projekt w dzisiejszej postaci ruszył w 1962 roku. Co ważne, kolos ten zarządza m.in. częścią koreańskiej energetyki.
Ok, a gdzie tu motocykle? W roku powstania konglomeratu uruchomiono też spółkę Daelim Motor Company. Firma ta zaczęła tworzyć skutery, by zapewnić pracownikom szybki i sprawny dojazd do pracy. Pierwszy motocykl wyjechał z hali produkcyjnej w Changwon w 1963 roku, a więc rok po powstaniu marki.
Dziś to jeden z największych producentów jednośladów na świecie. Co roku fabrykę opuszcza 300 000 egzemplarzy. Są bardzo popularne w Europie Zachodniej (szczególnie w Niemczech, gdzie funkcjonują salony tej marki), ale również w Izraelu, Jemenie czy Sudanie. Ciekawostką jest fakt, że flotą Daelimów dysponuje np. koreańska policja.
Marka skupia się głównie na produkcji skuterów. Łącznie wypuściła 11 modeli tego miejskiego jednośladu. Ich zaletą jest spory silnik (125cc) i ciekawa stylizacja. To sprawia, że Daelim mocno stawia na rozwój tej gałęzi motoryzacji. Czy Daelimy mogą równać się np. do włoskich maszyn?
Jeżeli spojrzymy na opinię internautów, to z pewnością tak! Ich ceny są niższe niż w przypadku np. Piaggio, a imponują wyposażeniem i jakością wykonania.
Oczywiście, Daelim to nie tylko skutery. W gamie firmy są też tradycyjne motocykle. Głównie producent postawił na te z silnikami do 125cc (co, w późniejszych latach, mocno uaktywniło fanów w Polsce, o czym napiszemy w dalszej części tekstu), jednak takie motocykle takie jak VJF250 Roadsport czy ATV ET250/300 również zyskały fanów.
Coś dla siebie znajdą tu fani popularnych ścigaczy i turystyków (seria Roadwin i Roadsport), jednak w Polsce Daelim znany jest głównie jako producent cruiserów.
Teraz przejdziemy do cruiserów firmy Daelim. Kojarzycie z pewnością Hondę VT Shadow 125. To jeden z kultowych produktów japońskiej legendy motoryzacji. Koreańczycy porozumieli się z Hondą (do dziś są producentem partnerskim marki, a części zamienne od Hondy pasują do Daelima i odwrotnie) i zaczęli na bazie Shadow’a tworzyć własne produkty – coś jak Polacy w kwestii FIATów.
Tak powstał Daelim Daystar – mniejszy od Hondy jednoślad, z jednocylindrowym silnikiem z wtryskiem paliwa, który produkowany jest do dziś. Daelim poszedł dalej i stworzył różne modyfikacje pierwotnego projektu. Tak na drogi wyjechał dłuższy VT (jest niższy od wspomnianego VL) oraz koziołkowaty VC. Jeżeli chodzi o Daelima, to właśnie te trzy pojazdy są najbardziej popularne w Polsce. Pomogła w tym pewna ustawa…
Daelimy zaczęto sprowadzać z Niemiec do Polski po zmianach w kodeksie drogowym. Uprawnienia do prowadzenia jednośladów o pojemności silnika nieprzekraczającej 125cc otrzymali posiadacze prawa jazdy kategorii B. To zapoczątkowało prawdziwy bum na małe motocykle, a handlarze musieli sprowadzać do Polski kolejne marki. Tak trafiła do nas koreańska firma.
W Polsce nie ma salonów Daelima, w przeciwieństwie do Niemiec, skąd głównie sprowadza się te motocykle. Polacy pokochali cruisery z koreańskiej stajni. Jeszcze w 2009 roku na forach internetowych dyskutowano o jakości tych pojazdów. Dziś Daelim jest cenioną firmą, mającą prawdziwych „wyznawców”. Dowód? W 2016 roku zorganizowano pierwszy zlot Daelimów w Polsce, na który przyjechało kilkudziesięciu uczestników!
Co więcej, w Polsce powstało dedykowane Daelimom forum internetowe.
Jak widać, popularność motocykli koreańskich stale w Polsce rośnie. Czy osiągną one statut kultowych? Do tego jeszcze długa droga, ale z pewnością fani nie dadzą zapomnieć o posiadanych przez nich maszynach!
(Na zdjęciu głównym Daelim VL125 „Daystar”, 125 cc (fot. Alexander Z./wikipedia))