Od kilku lat dochodzą nas słuchy mówiące o planach gigantów motoryzacyjnych dotyczących elektryfikacji gamy motocykli. Jak się okazuje, wielu z nich rzuciło się z motyką na słońce. MV Agusta przyznaje, że włączy się do biegu dopiero za kilka lat.
Obecnie najpopularniejszymi jednośladami są lekkie, miejskie skutery czy małe motocykle, które potrafią w pełni wykorzystać dostępne dziś możliwości technologiczne. Choć według zapewnień koncernów wkrótce ma się to zmienić, to jak na razie ze świecą szukać elektrycznych pełnokrwistych motocykli.
MV Agusta nie należy do gigantów rynku, jednak nie da się odmówić włochom pozycji i uznania w oczach motocyklistów. Brak odpowiednich funduszy sprawia, że marzenia MV Agusta o elektrycznym motocyklu zostały odłożone na bok. Co więcej, szef MV Agusty przyznał, że budowane przez firmę motocykle charakteryzują się przede wszystkim fenomenalnymi osiągami a silniki elektryczne nie są jeszcze zdolne do tego by wpisać się w DNA włoskiej marki.
(Fot. materiały prasowe MV Agusta)