Choć quady możemy najczęściej zobaczyć w okresie letnim, kiedy temperatury zachęcają do terenowych przejażdżek, to zima również ma wiele do zaoferowania miłośnikom off roadu. Sprawdź, co dla Ciebie przygotowaliśmy.
Bardzo często zdarza się, że właściciele quadów chowają swoje maszyny do garażu po zakończonym sezonie i odpowiednim przygotowaniu do zimowania. Jednakże okres zimowy również sprzyja wypadom terenowym. Co więcej, jest to dodatkowe wyzwanie dla kierowcy, który musi zmierzyć się z trudnymi warunkami pogodowymi. To świetny sposób na przełamywanie barier i pokonywanie lęków.
Oczywistym jest, że quad przyda się najbardziej na terenach oddalonych od miast. Nieodłącznym elementem zimowego krajobrazu jest śnieg. Choć zimy w ostatnich latach są dość łagodne, to nierzadko zdarzają się opady śniegu tworzące nie lada problemy dla kierowców i innych uczestników ruchu drogowego.
Jednym z najpraktyczniejszych zastosowań quada w zimie będzie zamocowanie pomniejszonego pługu śnieżnego, dzięki któremu bez problemu uporasz się z nawet największymi zaspami. Na rynku bez problemu znajdziesz odpowiedni model, który idealnie wpasuje się do Twojego czterokołowca. Dodatkowo dzięki małym rozmiarom quad-pług będzie w stanie odśnieżyć niedostępne połacie terenu i może posłużyć jako dodatkowa pomoc drogowa w przypadku awarii.
Przykładem dobrych pługów doczepianych do quadów będzie pług SHARK 52″ (132 cm) oraz pług SHARK 60″ (152 cm) z adapterem. Pługi te charakteryzuje wysoka wytrzymałość, co przekłada się na możliwość pracy z innymi ciężkimi ładunkami, takimi jak sól, węgiel, żwir czy piasek. Będzie to więc inwestycja całoroczna. Sterowanie odbywa się za pomocą wyciągarki lub manualnie.
Kolejna propozycja przeznaczona jest dla osób zamieszkujących tereny górskie. Tradycyjne koła quadów nie nadają się do walki z ośnieżonymi wzniesieniami. Choć specjalnie do tego przeznaczony skuter śnieżny również się sprawdzi, to o wiele lepszym rozwiązaniem będzie zaopatrzenie się w gąsienice (podobne do tych, które można znaleźć w czołgu). Dzięki temu będziesz w stanie zaoszczędzić pieniądze i poprawić możliwości Twojego czterokołowca. Podobnie jak w przypadku pługu będzie to wydatek, który zwróci się zarówno podczas prac letnich, jak i zimowych. Gąsienice poradzą sobie ze śniegiem, asfaltem oraz ciężkim terenem.
Gąsienice wyposażone w zaawansowany system amortyzacji to wydatek kilkunastu tysięcy złotych, jednak to inwestycja warta zachodu – szczególnie warte uwagi są konstrukcje kanadyjskiej firmy TJD. Warto wspomnieć, że zestaw czterech gąsienic waży w sumie aż 100 kilogramów i po zamontowaniu drastycznie zmienia środek ciężkości, wysokość, czy szerokość czterokołowca. Nie mniej jednak mini czołg to świetna inwestycja, która odwdzięczy się w najtrudniejszych warunkach – nawet na niepoprawnie stromych zboczach i najbardziej oblodzonych trasach. Tak wysoka funkcjonalność ma jednak swoje wady – szybkość i zwinność. Gąsienice znacznie redukują maksymalną prędkość i przyspieszenie Twojego pojazdu.
Ostatnią sugestią będzie terenowe wyzwanie. Zimowa aura stwarza idealne warunki dla amatorów przełamywania własnych granic. Najważniejsze jest oczywiście odpowiedni strój, który ochroni Cię przed zimnem. Dobre rękawice i strój termoaktywny to gwarancja sukcesu. Najlepiej będzie, jeśli sprawdzisz swoje umiejętności na trasach, które pokonujesz podczas sezonu letniego. Z pewnością będzie to dla Ciebie cenne doświadczenie.
(fot. pixabay.com)