Długa podróż, choć relaksująca, w pewnym momencie wymaga przerwy. Jakie zasady powinieneś zachować, aby postój sprawił przyjemność?
Kierowcą samochodu może zostać właściwie każdy, bez względu na kondycję i sprawność fizyczną. Jeśli chodzi o motocykl już niekoniecznie. Do prowadzenia tego pojazdu używamy bowiem całego ciała. Niezbędne jest zatem odpowiednie przygotowanie i wytrenowanie, zwłaszcza do dłuższych podróży. Dobrze jest każdego dnia uprawiać jakąś aktywność, przykładowo chodzić na siłownię, basen, trenować tenis czy gry zespołowe, gdyż zapewniają wszechstronną poprawę naszej kondycji fizycznej. Bardzo ważne jest też rozciąganie. Również na postoju możemy poświęcić choćby chwilę, aby wykonać stretching, ponieważ na motocyklu praktycznie cały czas pozostajemy w jednej pozycji. Dzięki tym zasadom, kiedy już zsiądziemy z maszyny, przystanek przebiegnie nam faktycznie na przyjemnym odpoczynku, a nie na bólu.
Aby nie narazić się na niepotrzebne problemy, powinniśmy przed zaplanowaniem postoju upewnić się, że w ogóle w danym miejscu możemy się zatrzymać. Wydaje się to banalne, jednak czasami można się zapomnieć, zwłaszcza przebywając za granicą. Szkoda pieniędzy na płacenie kar. Pamiętajmy też, aby w każdym momencie wiedzieć, gdzie znajduje się nasz portfel, komórka i inne tego typu ważne przedmioty. Najlepiej trzymać je zawsze w tym samym miejscu i oczywiście przy sobie, na przykład w kieszeni czy plecaku. Nie należy zostawiać ich przy motocyklu, kiedy chcemy się od niego oddalić. Zabezpieczmy odpowiednio też sam motocykl.
Z racji ograniczonej przestrzeni bagażowej nie musimy zastanawiać się, co zabrać, a czego nie. Do auta przed wyjazdem pakujemy wszystko, co się da, czy trzeba, czy nie. Wiele z tych rzeczy okazuje się potem niepotrzebnych. W przypadku jednośladu nie ma takiej możliwości (a może jednak kłopotu?). Jesteśmy w stanie zabrać tylko to, co jest dla nas niezbędne. Czasami zdarza się tak, że sama droga jest celem podróży, wówczas powinniśmy zaopatrzyć się w przedmioty, które umilą nam postoje. Mowa tu między innymi o prowiancie, gdyż nie zawsze natrafimy po drodze na restaurację czy stację benzynową. Ciepła herbata w termosie na pewno będzie wybawieniem w zimne dni. Ważne jest, abyśmy byli odpowiednio ubrani, w zależności od akurat panującej pory roku. Pamiętajmy też, by wziąć ze sobą kombinezon przeciwdeszczowy. Z rzeczy praktycznych powinniśmy zabrać na pewno zapasowe żarówki i bezpieczniki. Przydatne mogą okazać się też trytytki czy taśma do drobnych napraw.
Aby uniknąć niepotrzebnego stresu, problemów na trasie i w czasie postoju nie myśleć o usterkach czy naprawach, lub – co gorsza – nie zajmować się nimi, powinniśmy przygotować motocykl do podróży. Możemy zostawić go kilka dni wcześniej w warsztacie do przeglądu. Jeśli jesteśmy natomiast pewni co do sprawności mechanicznej naszej maszyny, zadbajmy chociaż o absolutne podstawy, takie jak ciśnienie w oponach, sprawność wszystkich żarówek, kontrola stanu łańcucha i hamulców. Wówczas podczas postoju przez myśl nawet nam nie przejdzie, że coś może być z naszym pojazdem nie tak. Będziemy mogli spokojnie zrelaksować się, zjeść, czy podziwiać widoki bez zbędnych nerwów.
Każdy z nas chciałby, aby jego wyjazdy i podróże przebiegały przyjemnie, bez stresu i nerwów. W końcu ma to być oderwanie od – w większości przypadków – szarej rzeczywistości dnia codziennego. Niepotrzebne nam negatywne zdarzenia. Warto pamiętać o tych kilku zasadach, które umilą nam zarówno wyprawę, jak i jej nieodłączny element – postoje. Pamiętajmy o przygotowaniu motocykla przed podróżą, zapakowaniu rzeczy niezbędnych, przydatnych, zaplanujmy sobie odpowiednio wyjazd, aby nie tracić na to potem czasu, przygotujmy się fizycznie i zabezpieczmy pieniądze i dokumenty. Wówczas z całą pewnością nasza wyprawa będzie taka, jaką sobie wymarzyliśmy.
(fot. pixabay.com)