Czy zabierając się za wyprzedzanie, na przykład motocykla czy roweru, musimy pamiętać o pewnych zasadach? Dzisiaj się temu przyjrzymy!
Podczas codziennego poruszania się po drogach musimy mieć na uwadze kilka ważnych zasad. Jedną z kwestii, przy której powinniśmy zachować szczególną ostrożność, bez wątpienia są wszelkiego rodzaju manewry wyprzedzania. Chociaż często nie są one niebezpieczne, konieczne jest zwracanie uwagi na kilka niezwykle istotnych kwestii. To właśnie dzięki nim będziemy w stanie wykonać cały proces w sposób bezpieczny, zarówno dla nas, jak i dla pojazdu wyprzedzanego i innych uczestników ruchu drogowego.
Chociaż każdy doskonale wie, z czym wiąże się na przykład wyprzedzanie samochodów, niektóre osoby mogą mieć pewne wątpliwości, jeżeli chodzi o jednoślady, takie jak chociażby motocykle czy rowery. Oczywiście sporo zasad zapisanych w kodeksie drogowym również będzie miało tutaj swoją moc, lecz nie da się ukryć, że w tych konkretnych sytuacjach musimy nieraz zwracać uwagę na inne czynniki. To właśnie o nich powiemy sobie dzisiaj trochę więcej.
Niezależnie od tego, o jakim typie jednośladu mówimy, konieczne jest pamiętanie o kilku najistotniejszych kwestiach. Najważniejszą zmienną jest w tym przypadku odstęp pomiędzy nami a pojazdem, który wyprzedzamy. Według obecnie panujących przepisów wynosi on jeden metr, lecz od dłuższego czasu dyskutuje się o tym, czy nie zwiększyć tej przestrzeni do półtora metra – wszystko to dla bezpieczeństwa. Niektórzy bowiem nie są w stanie odpowiednio oszacować tego, ile to dokładnie jest jeden metr. Oczywiście obliczenie podczas jazdy autem odległości 1,5 metra nie jest wcale łatwiejsze, lecz konieczność zachowania większego dystansu może zmniejszyć liczbę ryzykownych manewrów.
Warto pamiętać, że klasyczny znak dotyczący zakazu wyprzedzania najczęściej odwołuje się do zakazu wyprzedzania innych pojazdów wielośladowych. Podczas obowiązywania takiego znaku nadal możemy więc zabierać się za wyprzedzanie jednośladów.
Oczywiście wyżej wymienione kwestie wcale nie oznaczają, że nie mamy absolutnie żadnych przepisów zabraniających nam wyprzedzania jednośladów w konkretnych okolicznościach. Nawet jeżeli żadne znaki nam tego nie zabraniają, podczas manewru nie możemy przekroczyć podwójnej ciągłej linii. Oczywiście jeżeli jednoślad zjedzie do krawędzi jezdni, a my najedziemy na podwójną ciągłą, nie powinno to generować żadnych większych problemów, lecz najczęściej tego typu zakazy znajdują się w miejscach niebezpiecznych. To właśnie dlatego, jeżeli tylko możemy, powinniśmy poczekać z wykonaniem manewru, chyba że wolna jazda za jednośladem mogłaby wywoływać większe niebezpieczeństwo.
Zdj. główne: Rafael Lopes de Lima/unsplash.com