W wieku 69-lat zmarł Ralph Hudson. Był rekordzistą świata w prędkości na motocyklu bez dodatkowego pakietu aerodynamicznego. Hudson stracił życie na skutek urazów po wypadku, do którego doszło trzy tygodnie wcześniej na pokazie w Salt Lake City podczas imprezy Bonneville Speed Week.
Oficjalny rekord zmarłego motocyklisty został osiągnięty w Boliwii w 2018 roku i wyniósł 478 km/h. W jednym z przejazdów jechał nawet szybciej, jednak był to wyłącznie odcinek próbny – rekord nie został więc uznany.
Hudson zmarł po wypadku podczas Bonneville Speed Week. Ze względu na silny podmuch wiatru stracił panowanie nad motocyklem jadąc ponad 400 kilometrów na godzinę. W wyniku obrażeń zmarł trzy tygodnie później – 6 września 2020 roku.
(fot. pixabay.com)