Dla niektórych fanów jednośladów liczy się spokojna jazda i wiatr we włosach, z kolei inni celują w adrenalinę i wysokie osiągi. Kiedy warto postawić na motocykle turystyczne?
Zacznijmy od tego, że to dosyć umowne określenie. „Motocykl turystyczny” to jednoślad, który nie jest przeznaczony do zastosowania w sportach motorowych. Modele tego typu są stworzone do długich podróży, a ich konstrukcja kładzie nacisk na wygodę zamiast prędkości. Motocykle turystyczne często korzystają z siedziska, które pozwala nam na komfortowe oparcie się. Nie są to wyłącznie standardowe cruisery, choć te niewątpliwie mają wiele wspólnego z modelami turystycznymi. Jak jednak te założenia przekładają się na rzeczywistość? Jakie cechy mają motocykle turystyczne?
Gdy myślimy o dalekiej podróży jednośladem, od razu nasuwa nam się widok amerykańskiego bezdroża, wygodnego oparcia i swobodnego rozglądania się na boki w celu podziwiania dzikiej natury. Niestety często nie możemy liczyć na takie warunki – w Europie bezdroży raczej brakuje, a ruch na większości tras nie pozwala oderwać wzroku od szosy. Pomimo tego jest to idealna wizja motocykla turystycznego. To modele o ogromnej ładowności. Możemy schować do nich wszystko – od namiotu, przez plecak, po zapasowy kask i zapasy jedzenia. Miejsca nie brakuje także w baku. Motocykle turystyczne są ogromne, przez co palą znacznie więcej od mniejszych, sportowych modeli. To ciężkie bestie, które dzięki potężnym silnikom z zawrotną prędkością przemierzają szosy.
Motocykle turystyczne skupiają się na funkcjonowaniu jako komfortowy środek transportu na długich dystansach. To propozycje dla fanów nawet kilkutygodniowych wypadów, podczas których zdani jesteśmy tylko na własne przygotowanie i potężny silnik naszego motocykla. Takie romantyczne wizje są w zasięgu ręki – dziś wiele osób stawia na pojazdy tego typu i rusza w trasę. Najwięksi pasjonaci docierają nawet do środkowej Afryki czy najdalszych zakątków Azji. Taka maszyna jest w stanie zabrać nas wszędzie, gdzie poniesie nas nasza wyobraźnia i portfel. Motocykle turystyczne są idealne dla osób, które pragną przygód i nigdy się nie zatrzymują – zawsze poszukują kolejnych wyzwań i nieodkrytych ścieżek.
Podobieństwa pomiędzy motocyklem turystycznym a cruiserem są dosyć oczywiste. Zarówno ten pierwszy, jak i ten drugi został stworzony z myślą o przeprawie przez wiele setek kilometrów. Pozwalają na siedzenie w pozycji pionowej, są ciężkie, niezwykle zasobne w ciekawe skrytki i zaczepy na skrzynki.
Na pierwszy rzut oka różnic praktycznie nie ma, jednak motocykle turystyczne przeważnie oferują nieco więcej miejsca; są także znacznie nowocześniejsze. Cruisery to modele ze starszych lat – gorzej wyposażone, jednak odznaczające się znacznie bardziej interesującym wyglądem. W kwestii funkcjonalności w trasie motocykl turystyczny przeważnie jest lepszym wyborem, jednak druga opcja bardziej zwróci uwagę kierowców i przechodniów.
Jazda motocyklem turystycznym wiąże się z dość sporymi wydatkami. Musimy pamiętać, że modele tego typu korzystają z bardzo wydajnych, zasobożernych silników. Utrzymanie takiej maszyny to majątek – już sam zakup potrafi kosztować naprawdę sporo. Na rynku jest mało motocykli turystycznych z drugiej ręki. Starsze modele Hondy z lat 2009–2010 czy jednoślady Kawasaki z lat dwutysięcznych doskonale sprawdzą się w roli przewodnika po szosach w atrakcyjnej cenie. Propozycje w okolicach 20 tysięcy złotych z pewnością będą warte uwagi. Nowy motocykl klasy turystycznej kosztuje mniej więcej tyle samo, co nowy samochód – musimy liczyć się z wydatkiem rzędu stu tysięcy złotych.
Jeśli nie jesteśmy pewni co do naszych preferencji, możemy zdecydować się na model łączący cechy motocykla sportowego i turystycznego. Takie jednoślady odznaczają się rewelacyjnymi osiągami przy zachowaniu wysokiego komfortu podróży. To bardzo popularny segment – różnorodne propozycje tego typu znajdziemy w ofercie niemal każdego większego producenta. Do przykładów można zaliczyć szeroko doceniany motocykl Honda VFR 800 czy legendarny Kawasaki ZX-11 Ninja.
(fot. pixabay.com)